REPREZENTACJA PRZESTRZENI ARCHITEKTONICZNEJ U PROGU PRZEŁOMU INFORMATYCZNEGO
 
JAN SŁYK
 
Wirtualna przestrzeń zbudowana z voxeli, której składniki programujemy, to więcej niż środowisko gier komputerowych. Cyfrowa reprezentacja, o której Mitchell, jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, pisał przez pryzmat fotografii, dociera dziś do sedna zainteresowań architektury. Zapewnia jej, po raz pierwszy w historii, skuteczny aparat przekazu. Być może - przenosi do grona uprzywilejowanych sztuk jednostopniowych, gdzie efekt dostępny jest natychmiast – w chwili aktu twórczego.
Nowa metoda otworzyła nowe możliwości. Z jednej strony udostępniła poligon do prób, z drugiej – alternatywne środowisko kreacji architektonicznej. Przestrzeń architektoniczna reprezentowana jest dziś przy pomocy medium cyfrowego, przez co uzyskuje cechy, które wypunktował Manovich. Percepcja przestała być funkcją eksploracji. Chwilowe stany zmieniają się dynamicznie, zależnie od zmierzonych w otoczeniu parametrów i życzeń użytkownika, czyli w wyniku interakcji. Kształtowanie zmiennego otoczenia wymaga użycia narzędzi programistycznych. Nie jest już kreowaniem docelowych stanów, lecz reguł ich zmienności. Granice między rzeczywistością realną, wirtualną i informacyjną ulegają zatarciu dzięki swobodnemu tłumaczeniu, natychmiastowemu przesyłaniu na odległość, oraz dostarczaniu zmysłom sygnałów tworzonych przez niezauważalne, cyfrowo sterowane, przenośne aparaty. Stopienie cyfrowej reprezentacji modelu komputerowego, jego projekcji, rzeczywistych materiałów, cyfrowej produkcji oraz sensorów, urządzeń komunikacyjnych i mechanizmów sterowanych komputerowo, pozwala mówić o ciągłym, przestrzennym środowisku informacyjnym, tworzącym medium.
 
Słowa kluczowe: voxel, reprezentacja, geometria, percepcja, wirtualna rzeczywistość, perspektywa